przez rafalbiketrial » 24 lis 2015, o 09:46
Witam, mam problem ,którego nie potrafię rozwiązać. Otóż jakiś czas temu gdy chciałem odpalić karoce było słychać stuk przekaźnika w bagażniku. Mechanik stwierdził spaloną stacyjkę. Jako ,że nie miałem pieniędzy na nową założył guzik do odpalania. Problem w tym , że przestały działać wycieraczki, podświetlenie deski rozdzielczej i wyłącznik świateł ,które świecą na zapłonie. Wymieniłem stacyjkę jednak dalej jest to samo. Namierzyłem kabel w bezpiecznikach ,który był przecięty i od niego idzie kabel na guzik do odpalania. Zlutowałem to tak jak w oryginale jednak problem nie znikł . Ma ktoś pomysł? Zima nadeszła a jazda bez wycieraczek to koszmar . Pozdrawiam .