Panowie witam. Podepnę się z podobnym problemem. Otóż jestem po wymianie wszystkich filtrów i oleju. Po wyjechaniu od speców przejechałem może z 50 km po czym zapaliło się autko z kluczykiem, nagły spadek mocy, powyżej 100 km/h nie chciałem nawet przekraczać. Jakoś doczłapalem do miejsca przeznaczenia, jednak po kilku godzinach auto już normalnie nie odpaliło, jedynie na metodę z Plakiem
Drogę powrotną po kilku kilometrach musiałem kończyć holowaniem, ponieważ auto zgasło mi 3-krotnie, za 4 razem już nie odpaliło. Wywaliło mi wtedy dwa błędy: ECN000275 oraz ECN000256. Na drugi dzień podjechałem do speców, którzy wymieniali mi w/w części. Zholowali auto na własny koszt, niby wina źle włożonego filtra paliwa. Odebrałem auto niedługo po tym, do domu nie dojechałem a było to niecałe 6km. Astra stanęła i nie zapaliła. Wypedałowałem błędy: ECN000275 oraz ECN033528. Zholowali auto po raz drugi
Po kilku dniach znów je odebrałem i tym razem mówili, że nie było w baku paliwa a pływak pokazywał, że jest. Cóż do domu dojechałem ale rano już auto nie odpaliło. Objawy jak na filmie =>
https://www.youtube.com/watch?v=3xrAssLErVE Wymieniłem czujnik położenia wału korbowego bo wyskakiwał z niego błąd. Wszystkie błędy skasowałem Torque Pro. Ok auto pali elegancko, obroty za bardzo nie falują, są w zakresie 846-852 sprawdzone! Chyba, że powinny trzymać się non stop 850. Postanowiłem nieco się przejechać i auto dalej nie ma mocy. Przejechałem tylko 3km bo bałem się, że zgaśnie i historia z holowaniem się powtórzy. Panowie co może być przyczyną, czy to ten słynny zawór SCV? Nie mam już siły do tego auta.. pomóżcie proszę!
ASTRA 1.7 CDTI 100 KM, PLUS MINUS 200 000 PRZEBIEGU